Blog o wszystkim i o niczym

Jaglane kuleczki  Składniki:  Kasza jaglana 1 filiżanka (200 ml) mleko 3,2  % (400 ml) wiórki kokosowe 1 opakowanie (200g) olej rzepakowy cukier waniliowy gorzka czekolada - polewa 1 lub 2 duży płaski talerze Kaszę dokładnie płukam wodą. Wkładam do garnka zalewam ją wodą i gotuję do wchłonięcia płynu. Następnie zalewam mlekiem z łyżeczką cukru waniliowego i gotuję tak by kasza wchłonęła cały płyn. Zdejmuję z ognia. Następnie dodaję wiórka kokosowe, olej i blenduję oraz lepię kulki. Po wystygnięciu masy schowałam do lodówki. Zupa krem z selera naciowego 1 filet z kurczaka lub inne mięso lub ugotowany wcześniej wywar z rosołu 1 lub 2 selery naciowe 1 marchewka 1 pietruszka kilka ziemniaków przyprawa naturalna u mnie Kucharek kurkuma , curry do wyboru zioła prowansalskie sól, pieprz grzanki Władam mięso do garnka zalewam wodą by się gotowało. W tym samym czasie obieram i kroję marchewkę , pietruszkę i ziemniaki. Dodaję do wywaru już będącego na ogn

Od niedawna zaczęłam zbierać książki z tej serii  fakt książka jest po angielsku. Są w niej fajne pomysły . Polecam dla osób które umieją robić na drutach bądź szydełku.  Powoli zaczynam wracać do robótek ręcznych. Ściegi mam dokładnie opisane po polsku w książce .  Wszystko fajnie i przystępnym językiem jest ujęte. Polecam.

Mój mały wypiek z gotowej mieszanki chlebowej kupionej w Tesco. Bardzo smaczny tylko troszku przypieczony. Jagielnik Pierwszy raz wykonany przeze mnie Ciasto jagielnik. Gotowane z kaszy jaglanej, mleka i kakao. Czas przygotowania 10 minut , gotowanie zajmuje ok. 20 minut. Przepis znalazłam na stronie vegebanda.pl . W moim wykonaniu został troszeczkę zmieniony. Podaję w takich proporcja jakich użyłam bez mleka kokosowego jak jest podane w oryginalnym przepisie. Składniki: 1. kasza jaglana surowa 1 filiżanka (200 ml) 2. mleko 3,2 % 4 filiżanki (po 200 ml) 3. kakao do masy 1 łyżeczka mogłam dodać łyżkę cukru/ Kaszę dokładnie płukam wodą. Wkładam do garnka zalewam ją mlekiem i gotuję tak by wchłonęła cały płyn. Następnie dodałam łyżeczkę kakao wymieszanego w filiżance wodą. I czekałam aż kasza wchłonie cały płyn.. Ja nie dosładzałam pozostawiając naturalnie kakaowy jagielnik w smaku. Po ugotowaniu blendowałam blenderem i przełożyłam do okrągłej foremki. Foremkę wcześniej

Kiedyś zaczęłam zbierać sobie punkty z następujących stron. Bardzo je polecam. Pierwszą z nich jest sejfik . Zbieram codziennie punkty za klikanie w reklamy zaczynając od 3 punktów przez 3,5 punkta, 2,5 punkta, 1,2 punkty, 1,1 punkt i kończąc na 1 punkcie za reklamę. Są też do zbierania punkty premium 4 punkty i 4,5 punkta. Punkty premium są zróżnicowane. Codziennie zbierając punkty z klików konkursowych można ich uzbierać od 400 do 500 punktów.  Podobnie jest z groszami 1 grosz, 1,2 grosze, 0,5 grosza, 0,4 grosza, 0,3 grosza i kończąc na 0,25 grosza. W ciągu dnia można zebrać ok. 6 groszy w zależności ile jest płatnych klików i ile są warte. Codziennie też są wiadomości z linkami do reklamy. Takich mejli przychodzi 1 - 3 dziennie. Zbieranie trwa dłużej jak się nie wykupuje dodatkowych linków. https://sejfik.com/pages/ index.php?refid=marysia290   Drugą stronę  jest  lady cashback . Tutaj zbiera się punkty za glądanie reklam z mejli. Można też zrobić zakupy pr

Jakiś czas temu , gdy się jeszcze uczyłam . Wtedy też dorywczo pracowałam tak by mieć swoje kieszonkowe. Przyszedł czas gdy mówiłam "nigdy nie wyjadę do pracy za granicę. Tu jest moje miejsce". Mimo że mój Dziadziuś mówił pojedź do kuzynów popracujesz i wrócisz. A ja swoje ze najpierw chcę skończyć szkołę. Przyszedł nagle moment gdy ... koleżanka mnie namówiła na wyjazd do pracy za granicę. Gdy już się zdecydowałam i zaniosłam z koleżanką CV do biura. Dopiero gdy dostałyśmy ofertę wyjazdu powiedziałam Dziadziusiowi, że wyjeżdżam do pracy. Pokazałam dokumenty, by nie myślał sobie ze nie chcę go odwiedzać. Długo rozmawialiśmy. Po czym usłyszałam słowa " szybciej wyjedziesz Sama niż z koleżanką. Będziesz tam jeździła z koleżankami do pracy ale nie będziecie razem długo pracować. Szybciej wrócisz za jakiś czas z chłopakiem " . Do dziś nie wiem co jest w osobach "starszej daty". Osoby te chyba widzą wszystko w oczach, albo wyczuwają co Ich i Nas czeka.  Sło

Cytując piękne powiedzenie : „kwiecień - plecień co przeplata trochę zimy, trochę lata.” Trochę zimy, trochę lata...?" Na spacerze przyszedł mi taki mini wiersz do głowy : Przyszła Wiosna dużo kolorów i kwiatów nam przyniosła. Przyniosła zielone trawy , drzewa kolorowe.  P iękne krajobrazy przez nie stworzone,   Idąc chodnikiem widzimy ulicą jadące bumy brumy  tak samochody duże i małe o tu długi autobus  Oooo tu kwitnie mirabelka biała a tam czerwona,  a tam widzimy forsycję. Tam słyszymy i widzimy pieska szczekającego cieszącego się ze spacerku.

Dzień jak co dzień trzeba coś wymyślić na obiad. Pojawia się pytanie : Tylko co, jak pomysłu brak? Przychodzi myśl ... może kupić sos do makaronu? Patrzę się na półki sklepowe przeglądam składy i pojemności słoików. Pojawia się kolejna myśl : Przecież tego sama nie zjem, a dla dziecka to nie będzie za dobre. Postanawiam zrobić sos pomidorowy z koncentratu pomidorowego zwanym przeze mnie domowym eksperymentem. Kupuję koncentrat , makaron. Olej, przyprawy i mięso w domu jest. I szukam najprostszego przepisu z którego wybieram tylko te składniki co są w domu. Ze znalezionego przepisu szykuję sos , do którego dodałam 1 łyżkę oleju, 1 łyżkę wody, cebulę, ząbek czosnku, zioła prowansalskie i 1 łyżkę przyprawy Kucharka. Czas przygotowania razem z obraniem cebuli i pokrojeniem czosnku, podsmażeniem na oleju zajęło czas ok 30 minut. W tym samym czasie ugotowałam makaron spagetti.